Dziennikarstwo

[Małgosia]

W MultiFood jest tak jak na Amerykańskich serialach . Chodzi sie z taką tacką i samemu sobie nakłada i się przesuwa, a potem na wagę z tym. Już sam fakt, że to ma taki fajny studencki klimat mnie pociąga, a poza tym jest całkiem tanio. Oczywiście zalezy ile jemy, ale ja za swoje jedzenie zapłaciłam 4,50 zł, czyli nie drogo jak na obiad. Lokal znajduje się na takiej ulicy przy rynku i w Magnolii. Na tej samej ulicy jest GreenWay (ktory też jest w Magnolii)- dobre jedzenie ale już droższe niestety i Miś Bar (taka tradycyjna stołówka).

[Reklama]

[wojtek]

a skoro o misiu mowa [tam to dopiero studencka atmosfera] to lepszy w moim odczuciu Jacek i Agatka [to chyba róg purkiniego i kołątaja- tak trochę powyżej dominikańskiej], bo mniejsza kolejka i jedzenie nieco lepsze

[gimlos]

Podpisuje sie pod Jackiem i Agatka Na Szczytnickiej, niedaleko Pasażu Grunw, jest jeszcze dobra jadlodalnia o nazwie "Familijna". Jedzenie jeszcze lepsze niż w Jacku i Agatce, sam się tam stołuje.
_________________
Kuba : d

Absurd

[wojtek]

jeszcze uwaga do STP, bo może nie wszyscy wiedzą: studenci po okazaniu legitymacji rabat 15%, a między 20, a 21 wszystko za pół ceny

[Ania:)]

a ja polecam "Bazylię" - jedna jest w budynku Wydziału Prawa obok pl. Uniwersyteckiego, druga natomiast jest na Polibudzie w budynku C13 na ul. Wybrzeże Wyspiańskiego ( bardzo blisko naszego instytutu). Moim zdaniem jedzenie jest pyszne i mają dość duży wybór, do tego umiarkowane ceny.
Blisko nas jest też pizzeria idąc od biedronki w stronę pasażu grunwaldzkiego - pizza jest dobra, duża i tania. A dwa najlepsze miejsca moim zdaniem to Alladyn- za 16 zl (cena wydaje się być wysoka, ale warto) można kupić przepysznie przyrządzonego gyrosa, z surówkami , frytkami ziemniaczkami itp. Po zjedzeniu takiej porcji można nie jeść pół tygodnia. Poza tym można sobie zapalić fajkę wodną jak ktoś lubi ;P Lokal z fajnym klimatem (ul. Odrzańska 23). I moja ulubiona pizzeria, przy kinie Lalka na ulicy Prusa. Pizza przepyszna, wszelkie inne potrawy też, dodatkowo z głośników słychać reagge, więc czasami warto iść się najzwyczajniej w świecie zrelaksować ( niestety ceny jedzenia troszkę wysokie - pizza kosztuje ok 18 zl , zapiekane warzywa ok 15 zl, ale porcje są ogromne i można się najeść- zwykle jeszcze się zostawia, bo oczy mówią 'zjem' a żołądek mówi ' nie zmieszczę' )
_________________
'...Łapię chwile ulotne jak ulotka...'

[gimlos]

@up
O gustach sie nie dyskutuje, ale o pizzeri Bravo ( bo mysle, ze o niej wspomnialas w poprzednim poscie ), az tak pozytywnego zdania nie mam. Zaleta jest to ze pizza jest tam tania, ale do jakiejs czolowki smakowej toto nie nalezy : d

Polecam bar w Hali Targowej - za 4 zl mozna zjesc smaczny obiad. Jezeli wybierze sie kopytka - to nawet za 2. Jedzenie jest calkiem dobre, co zwazajac na cene - az dziwi : d
_________________
Kuba : d

Absurd

[Małgosia]

Też słyszalam że Hala Targowa jest całkiem całkiem. A gdzie jeszcze można iść na fajke wodną? Ja w życiu tego nie próbowałam, a bardzo chcę .

[Piotrek_H]

Z sziszą? Na wyspe :] tylko że pogoda już nie dopisuje, no i swoją fajkę wodną trzeba mieć... Ja mam - możemy się kiedyś grupką umówić na palenie :] hehehe

[Ania:)]

<gimlos> W bravo byłam tylko dwa razy i trafiłam na pizzę w miarę dobrą- także jeśli komuś sie spieszy bo ma na przykład krótkie okienko i jest mega głodny to może zaryzykować. Do czołówki smakowej zaliczyć tego nie można to fakt, ale jeśli nie masz na pizzę 25 zł, to myślę że za cenę jaką tam oferują jest ok
_________________
'...Łapię chwile ulotne jak ulotka...'

[esti]

fajka wodna na pewno jest w alladynie na ul. odrzańskiej i w happy hour na ul. ruskiej (trzeba skręcić koło sex shopu w taki zaułek- przy okazji tam też jest strefa i szepty- dwa przyjemne miejsca).
_________________
NOT STALKING. RESERACH!

[Małgosia]

No to już jakoś ją odnajdę .

[agniecha]

tak apropos fajki wodnej to nie polecam tej o smaku winogron w Alladynie... caly czas mialam smak ludwika w ustach. nie wiem jak inne , ale ta winogronowa niewiele miala z prawdziwa szisza wspolnego.

jesli chodzi o jedzenie to ja dosc czesto stoluje sie u tzw. kitajca, czyli w barze azjatyckim 'kim mun' jesli sie nie myle to taki maly bar (tu ulicy nie wymienie, oczywiscie typowa wroclawianka) jak sie idzie z placu teatralnego do rynku , a w zasadzie z placu teatralnego do kameleona to po prawej stronie. jedzenie jest smaczne i wydaje mi sie ze calkiem zdrowe. taki azjatycki fast food powiedzialabym(ryzyk, mieso albo tofu albo inne cuda +surowka, sa tez makarony itd) ja zawsze biore pol porcji za 7zl i jestem naprawde najedzona. cala porcja(ceny w granicach 10-14zl) jest nie na moje mozliwosci. polecam bo duzy wybor blisko rynku i smacznie

(ej czy moj avatar jest taki wielki, czy tylko mi sie tak wyswietla?)
_________________
hayaaaat, beni neden yoruyosuuuu uun

[ania]

jest mega wielki xD

[Ina]

A co powiecie o czymś takim? Moim zdaniem oryginalny pomysł, choć nie wiem jakby mnie nastrajał widok takich zwierzaków beztrosko jedzących trawę... Potencjalnie wołowinę albo indyka mogłabym mieć przecież na talerzu ? Nie żebym była wegetarianką...




zdj. projekty restauracji

Osobiście, wolę wnętrza retro, raczej kameralne, coś takiego np.
.
zdj. http://fotohausideen.blogspot.com/2012/09/schwarzen-boden-im-wohnzimmer.html

[PolaOnis]

Hej, czy miejsca polecane przez was dalej istnieją? Macie jakieś informacje?

_______________________________________
https://halomalarz.pl/

[Reklama]